a moje pierniczki...

...są NAJPIĘKNIEJ udekorowane, bo sercem i rączkami 5-latki :) i dwóch 30-latek, ale to się wytnie ;) pierwszy raz piekłam, więc niektóre są niedopieczone, niektóre spalone, ale wszystkie pachną i smakują piernikowo :)

wiem, że wyglądają żałośnie przy 'dziełach sztuki' alick1 i AlicjiA, ale ja jestem dumna i szczęśliwa, bo wszystkie były robione dla mnie, czyli cioci madzi ;)

pozdrawiam słodko wszystkich zwiedzających :)

ps. różowy lukier nie wymaga komentarza... przedszkolanki Maje kochają tylko ten kolor ;) przynajmniej ta moja go kocha ;)